Gdy jesteśmy już gotowi i czekamy na Pana Młodego…
Okazuje się, że w pokoju jest świetna miejscówka na kilka „artystycznych” ujęć. Nie tracąc czasu przechodzimy do działania. Do tego Pani Młoda na zdjęciach czuje się jak ryba w wodzie 🙂 Coś mi się wydaje, że ta fotografia pojawi się w albumie ślubnym! 🙂